Początkującym dziennikarzom bardzo trudno zmienić nawyki, które wynieśli ze szkoły. Teksty pisane na potrzeby publikacji w mediach traktują jak rozprawkę (rodzaj medium w tym wypadku nie odgrywa niemal żadnego znaczenia). Zaczynają od wstępu. Następnie przechodzą do rozwinięcia, w którym przedstawiają argumenty przemawiające za przyjętą hipotezą. Tekst kończy podsumowanie, w którym przedstawiane są jakieś wnioski.
Problem w tym, że dziennikarstwo rządzi się innymi prawami, a pierwszym krokiem ku temu, by stać się dobrym pismakiem powinno być zerwanie ze strukturą rozprawki. Zwłaszcza w tekstach informacyjnych.
Publikacja o charakterze informacyjnym powinna być przygotowana zgodnie z zasadą odwróconej piramidy, o której pisałem jakiś czas temu. Jeśli porównać informację (jako gatunek dziennikarski) z rozprawką, ta pierwsza powinna składać się wyłącznie z rozwinięcia, w którym zaczynamy od spraw najważniejszych, stopniowo przechodząc ku mniej istotnym. Zauważcie, że taki układ wyklucza stosowanie podsumowania – można powiedzieć, że rolę podsumowania pełni akapit wprowadzający (lid – przeczytaj o rodzajach lidów).
Dobry tekst informacyjny powinien być tak napisany, by po usunięciu ostatnich akapitów nie tracił sensu. Ponieważ najważniejsze kwestie zostały poruszone w lidzie oraz w kolejnych akapitach, także wartość informacyjna tekstu nie ulegnie drastycznemu obniżeniu. (W prasie ten zabieg jest często praktykowany – lepiej bowiem przygotować tekst nieco za długi i usunąć ostatni akapit, niż dopisywać coś na siłę w momencie, gdy gazeta jest przygotowywana do druku i okazuje się, że została pusta przestrzeń.)
Podsumowując, informacja nie powinna zawierać (klasycznego, charakterystycznego dla rozprawki) wstępu i podsumowania. Fakty zawarte w tekście powinny być ułożone od najważniejszych do najmniej istotnych – zgodnie z zasadą odwróconej piramidy. Powodzenia!
Zauważyliście, że ten wpis na wstęp i zakończenie? :) Ale to poradnik, a nie tekst informacyjny. Postaram się w wolnej chwili przygotować jakiegoś newsa, żebyście zobaczyli różnicę. (Zainteresowanych przykładami zapraszam także do lektury polskich lub zagranicznych dzienników opiniotwórczych – w nich niemal każda informacja przygotowana jest zgodnie z przedstawionymi tu zasadami.)
[…] Zacznę od zdania, które dla wielu może być zaskakujące, a może i rozczarowujące. Znajomość poprawnej polszczyzny nie jest warunkiem koniecznym, by być dobrym dziennikarzem, a piątki z polskiego nie potwierdzają żadnych umiejętności związanych z pracą w charakterze redaktora. Dziennikarstwo nie ma bowiem (niemal) nic wspólnego z pisaniem rozprawek… […]