Mam wrażenie, że 25 maja 2018 to data podobna do 1 stycznia 2000 roku (czy 21 grudnia 2012 roku :)) pod kątem chaosu i spekulacji, jakie wywołuje. Jak wejście w życie RODO (ang. GDPR) wpłynie na codzienną pracę dziennikarzy internetowych? Podzielę się z Wami kilkoma przemyśleniami, ale stosujecie je na własną odpowiedzialność! czytaj więcej
Tag prawo autorskie
Wczoraj miałem okazję rozmawiać z przedstawicielką firmy reprezentującej na terenie Polski amerykańską spółkę Getty Images – jednego z największych na świecie dostawców zdjęć do użytku komercyjnego oraz na potrzeby mediów. Telefon dotyczył spraw czysto handlowych, jednak przy okazji wyszła sprawa pewnego zapisu umowy licencyjnej, zgodnie z którym zdjęcia pobrane w ramach abonamentu w serwisie Thinkstock (należy on do Getty Images) nie mogą być przechowywane na potrzeby późniejszych projektów. Problem w tym, że niedawno wykupiłem subskrypcję, a niewykorzystane pobrania (bo w ramach abonamentu mogę pobierać 25 zdjęć dziennie) wykorzystywałem z myślą o kolejnych projektach.
Nie złamałem umowy, bo abonament jest jeszcze ważny – po prostu niewykorzystane zdjęcia usunę. Jednak nie ukrywam, że czuję się wprowadzony w błąd… Poza jednym zdaniem w umowie (oczywiście dostępnej w języku angielskim), które dodatkowo nie jest w żaden sposób wyróżnione, w serwisie nie ma wzmianki o tej niebywale istotnej kwestii… czytaj więcej
Wiele osób pytało mnie o moje stanowisko w sprawie ACTA, jednak powstrzymywałem się od komentarzy co do samej treści porozumienia, ponieważ nie mam zwyczaju komentować czegoś, czego nie przeczytałem… Niestety, ogrom obowiązków sprawił, że na zapoznanie się z zapisami rzeczonej umowy potrzebowałem więcej czasu, a teraz zamieszczanie analizy ACTA mija się z celem. Zresztą w internecie znajdziecie całe gros ekspertyz, lepszych i gorszych, w tym oczywiście skrajnych. Dziś zapewne każdy ma własne stanowisko – wypracował je bądź skopiował od innych (przepraszam za wredność, ale naprawdę niedobrze mi się robiło, gdy słuchałem niektórych „znawców tematu”).
Nie, nie przedstawię analizy ACTA. Pójdę od razu o krok dalej – spróbuję zaproponować rozwiązanie impasu, jaki powstał. Bardzo się cieszę, że rząd popełnił błąd, w wyniku którego wybuchły liczne protesty. Bo wraz z nimi rozgorzała dyskusja, która – moim zdaniem – powinna sięgać daleko poza ramy wyznaczone przez ACTA. Sytuacja, z którą mamy do czynienia, to świetny pretekst, aby gruntowanie zastanowić się nad kwestią wolności słowa oraz swobody korzystania z internetu i dóbr kultury. Ale nie możemy zapomnieć o tych po drugiej stronie – prawa autorskie powinny być chronione w taki sposób, by twórcy czuli się bezpiecznie, ale/i by ich działalność przyczyniała się do rozwoju gospodarki, kultury i ogólnie społeczeństwa. czytaj więcej