Jakiś czas temu pisałem o ujawnieniu przez „Dziennik” tożsamości Kataryny, jednej z najpopularniejszych blogerek w Polsce. O sprawie wypowiedziała się Rada Etyki Mediów – jej stanowisko w dalszej części wpisu. czytaj więcej
Archiwum miesięczne: maj 2009
Bardzo często wpis na blogu czy artykuł na stronie internetowej chcemy urozmaicić jakimś zdjęciem – w końcu dzięki temu prostemu zabiegowi przygotowana przez nas treść zyska na atrakcyjności. Rzecz w tym, że nie możemy użyć pierwszego lepszego zdjęcia wyszukanego w Google – jak inne treści często podlegają one prawom autorskim. Świat jednak nie cierpi późni i powstało wiele serwisów, które gromadzą i udostępniają za darmo zdjęcia i ilustracje. Zdarza się, że można wykorzystać je w szerszym zakresie, np. w celach komercyjnych, a więc w artykule czy pracy graficznej, która zostanie później odsprzedana.
W niniejszym wpisie zgromadzę bazę serwisów z darmowymi zdjęciami. Przypiszę im ocenę od 1 do 5, żebyście poszukiwania mogli zacząć od najbardziej przydatnych stron. Jeżeli zauważycie, że przeczyłem jakąś wartą uwagi witrynę, dajcie znać :) czytaj więcej
Kiedyś ukułem teorię, w której wyróżniłem trzy rodzaje dziennikarstwa internetowego – profesjonalne, amatorskie oraz pośrednie, określmy je jako półprofesjonalne. Część blogerów zaliczyłbym do grona półprofesjonalnych e-redaktorów, pozostałych do amatorów. Podział ten wydaje mi się całkiem klarowny. (Jak go dopracuję, podzielę się z Wami.) Do pewnego momentu… Problem pojawia się, gdy pod lupę weźmiemy blogi zakładane w celach marketingowych i blogi polityków. Biznes zostawmy na potem. Dziś skupię się na tym, co nasi parlamentarzyści oferują internautom. czytaj więcej
Ostatnio sporo szumu wokół Kataryny – jednej z najpopularniejszych autorek blogów w Polsce, znanej m.in. z krytycznych komentarzy pod adresem polskich elit politycznych i dziennikarzy. Szerokim echem odbiła się choćby jej krytyka ministra sprawiedliwości.
Dziś na łamach dziennika rzuca się w oczy nagłówek „Wiemy, kim jest Kataryna”. Redakcja gazety chciałaby, aby czytelnicy po lekturze artykułu dodali: „ale nie powiemy…”, gdyż redaktorzy nie wymienili Kataryny z imienia i nazwiska. Jednak w jego treści ujawniono sporą garść informacji na temat bloggerki, które osobom sprawnie używającym Google powinny wystarczyć do określenia, kim jest słynna Kataryna. czytaj więcej